SAXO:USDPLN   U.S. Dollar / Polish Zloty
Na rynku gazu znów pozytywne sygnały. Nie oznacza to, że od razu odczujemy to na rachunkach. Dane z USA dają oddech dolarowi, a w Australii dalsze umocnienie tamtejszego dolara stoi pod znakiem zapytania.

Dane ze Stanów


W piątek poznaliśmy pakiet danych z USA. Wydatki Amerykanów spadały w grudniu o 0,2% w ujęciu miesięcznym, a dochody rosły o 0,2%. Jest to z jednej strony odczyt niemal dokładnie równy oczekiwaniom, więc niebudzący dużo emocji na rynku. Z drugiej jednak potwierdza pewną tendencję. Dla gospodarki moment, kiedy konsumenci zmniejszają zakupy to zawsze ryzyko. Spadek konsumpcji szybko przekłada się bowiem na inne elementy. Z drugiej strony przy zadłużeniu obywateli USA może to nie jest zła tendencja. Pewna stabilizacja w dłuższej perspektywie nie jest niczym złym. Drugim odczytem był wyższy od oczekiwań indeks Uniwersytetu Michigan. To najprawdopodobniej on odpowiadał za lekkie umocnienie dolara względem euro pod koniec tygodnia.

Australia w swoim tempie

Kiedy większość państw ma już obecną falę inflacji i wzrostu stóp procentowych za sobą okazuje się, że są jeszcze takie, które dopiero gonią górkę. Jednym z nich jest Australia. Inflacja niby wyskoczyła, ale jednak do poziomu 7,8%, co dla wielu zarządów banków centralnych jako szczyt jest marzeniem. Stopy procentowe wzrosły już do 3,1%, ale dobre dane nadeszły ze strony inflacji producenckiej. Ta w IV kwartale spadła do 5,8%, co sugeruje, że presja na wzrost cen spada. Może to oznaczać, że trend wzrostu stóp powoli ma się ku końcowi. Byłoby to istotne dla dolara australijskiego, od dołka z listopada umocnił się on bowiem aż o ponad 12% względem dolara amerykańskiego.

Gaz testuje nowe minima

Zima za oknami (piszemy ten tekst z perspektywy okien w Poznaniu) może sugerować, że zapotrzebowanie na surowce energetyczne powinno rosnąć. W dalszym ciągu jest ono niższe od długookresowych prognoz. Konsekwencje widać szczególnie na rynku gazu. W piątek przez chwilę megawatogodzina spadła do 52,5 euro. To tylko 35 eurocentów powyżej najniższego poziomu ze stycznia a tym samym rekordowo niskich cen od września 2021 roku. Ceny te są niskie z perspektywy ostatnich kwartałów, jest jednak jeszcze przestrzeń do spadków. Pokazuje to jednak, że gazowa broń Putina okazuje się nieskuteczna i Europa potrafi sobie radzić z dostawami z innych kierunków.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Disclaimer

The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.