Dlaczego popyt i podaż pojawią się dopiero przy jednej z dwóch linii trendu?
Odpowiedź na to pytanie jest dwuetapowa. Po pierwsze, linia trendu to jedna z najprostszych, a zarazem najbardziej dostrzegalnych przez tłum, metod analizy technicznej rynku. Dodatkowo uwidacznia ona to, co w analizie jest najważniejsze, czyli kierunek trendu. Po drugie, przy linii trendu pojawiają się "klienci", którzy nie tylko czekali moment w którym cena tu dotrze, ale też spodziewają się, że ta sama cena zostanie w tym miejscu zatrzymana. Liczą ponadto na odbicie i zmianę kierunku. Stąd powód do zawarcia transakcji. Przeciwnie dla tej grupy, w tym samym miejscu pojawia się inna grupa "klientów", który wierzą, że za chwile linia trendu zostanie przebita i będzie to najlepsze miejsce na przyłączenie się do dynamicznego ruchu zgodnego co do kierunku z linią, która została przebita. W całym tym zamieszaniu, istotne jest, że przy linii pojawia się dość często wysoka zmienność, co przyciąga kapitał jak magnes. Smart Money doskonale znają opisane wyżej zasady oraz to w jaki sposób reaguje na to tłum, dlatego nie rzadko starają się manipulować ceną. Wtedy powstają tzw. fałszywe przebicia. W takich sytuacjach trzeba pamiętać o jednej z najważniejszych zasad. Na rynku większość musi stracić, żeby zarobili nieliczni. Przydaję się też trochę więcej wiedzy z AT, niż tylko linie trendu.
Pisze o tym teraz, bo Bitcoinowi już niedługo skończy się czas. Nie ma wyjścia. Cena dotrze do wierzchołka trójkąta, którego ramiona stanowią dwie linie trendu. Silniejsza spadkowa i słabsza, linia trendu lokalnego, wzrostowego.
Kto czyta moje analizy od dawna, ten wie, że "piętro niżej", również znajduje się, trochę lepiej ukryta, linia trendu wzrostowego, a razem z nią strefa popytu dla ceny, wynikająca ze scenariusza zakończenia fali C korekty pędzącej w dużej czwórce. Jest to też miejsce w którym zarówno ja, jak i wielu innych uczestników rynku, będziemy dołączać do wzrostów, o ile cena zechce choć na chwilę tam się znaleźć. UWAGA: pamiętając o StopLossie poniżej strefy, jako zabezpieczeniu przed spadkami, aż do ostatniego dna... Plan B zakłada, że jeśli się mylę i cena najdzie się na stałe powyżej czerwonej linii trendu. Będę kupował drożej ( choć im bliżej wierzchołka trójkąta, tym dysproporcja między "ASK a BID" się zmniejsza) , ale nadal zgodnie z kierunkiem trendu.
Dodatkowo na wykresie zaznaczyłem żółtymi kołami, miejsca gdzie cena reagowała zbliżając się do opisanych linii trendu.

PS: to mogło by być niezłe oszustwo, gdyby zielona linia została przebita w dół, w sposób silny i dynamiczny. Następnie po dotarciu do "mojej" strefy, gigantyczny strzał popytu. Większość oszukana, tylko nieliczni mocno zarobieni. I wszystko zgodne z moim scenariuszem. Są to jednak tylko moje "ciche" życzenia. Zobaczymy co pokaże rynek.

Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy oraz obowiązujących przepisów.

Kontakt: kontakt@tradewars.pl
Disclaimer

The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.